Jola
1/5
Zgłosiłam brak dostępności dla osób niepełnosprawnych i ze szczególnymi potrzebami w wewnętrznej, centralnej części Parku Szwedzkiego. Na całym tym zielonym terenie są stare, zaniedbane, niebezpiecznie niskie ławki z siedziskami na wys.od 28-36 cm, czyli poniżej normy dostępności (norma od 45 cm) do tego żadna ławka nie ma oparcia. Były już przypadki kiedy osoby o kulach nie mogły z takiej ławki wstać lub upadki do tyłu na plecy osób starszych i niepełnosprawnych. Nie ma tutaj ani jednej tzw dostępnej ławki z oparciem dla osób niepełnosprawnych, ale też i innych osób. Park jest miejscem do wypoczynku i ławki w nim powinny być wygodne z oparciem i spełniać standardy dostępności dla każdego, nikt nie powinien być z tego miejsca wykluczony. Niestety na swoje zgłoszenie dostałam kuriozalną i dyskryminującą odpowiedź z Dyrekcji ZZM, że na tych za niskich, zielonych ławkach, których jest 100 procent w wewnętrznej części parku, mogą przecież siedzieć np dzieci (same w parku a gdzie mają siedzieć ich np babcie ? Z drugiej strony parku, czyli na jego granicy na brązowej ławce plecami do dzieci ?) a innym osobom ( czyli tym ze szczególnym potrzebami, niepełnosprawnym i tym z normalnym lub wysokim wzrostem, czyli właściwie wszystkim tym, którzy dziećmi nie są) dyrekcja ZZM : "ZALECA siadanie na brązowych ławkach", czyli tych znajdujących się wyłącznie na obrzeżach w granicach parku, i mamy nawet kiepski wybór
- albo tuż przy ruchliwej i głośnej Alei Solidarności ( wzdłuż której aż 20 ławek dali z 52 sztuk w całym parku !!!) albo na chodniku z parkiem za plecami, tuż przed samym blokiem Szwedzkim z nieciekawym widokiem na jego balkony i okna ( 6 sztuk). Co z tego, wg Dyrekcji, że ławki te są wyłącznie na granicznych obrzeżach parku a nie w jego wewnętrznej centralnej części, ale za to ławki brązowe mają PRAWIDŁOWĄ, jak Dyrekcja podkreśla wysokość ( czyli tym samym Dyrekcja wie, że zielone mają wysokość nieprawidłową). Dla mnie to dyskryminująca ludzi niepełnosprawnych, starszych czyli ze szczególnymi potrzebami odpowiedź, najlepiej takie osoby wyprowadzić na obrzeża parku, usadzić przy ruchliwej ulicy lub pod blokiem, nie dając im możliwości wyboru i prawa do siedzenia w wewnętrznej, zielonej i spokojnej części parku, zamiast postawić po prostu kilka ławek z dostępem i oparciem na miejscu tych starych, zielonych, niskich. Przy czym dla każdego człowieka niska ławka bez oparcia do dłuższego, jak to w parku siedzenia jest niewygodna, plecy bolą i trudno z niej wstać. Absurdem, którego ZZM jakoś nie dostrzega, jest, że na 52 ławki na całym terenie parku, prawie połowa ( bo 6 stoi w granicy naprzeciw bloku) czyli aż 20 !!! brązowych ławek z oparciem znajduje się na obrzeżu parku, "plecami" do niego, wzdłuż ruchliwej ulicy a wewnątrz parku - czyli tam gdzie by się chętnie posiedziało w spokoju wśród starych drzew - stoi 26 starych, niebezpiecznie niskich ławek, bez oparć i skutecznie zniechęca do wypoczynku. Kto taki absurd wymyślił ? Na ogół wygodne ławki stawia się wewnatrz parku a nie na zewnątrz !!! Tu jest dokładnie odwrotnie. Zadbać też by się przydało wreszcie o bardziej urozmaiconą roślinność w tym bardzo ubogim parku. Wydawane są miliony na parki kieszonkowe a o te jak ten, starsze i zabytkowe parki, które już są, nikt nie dba, a przede wszystkim wypadałoby w XXI wieku zadbać o podstawowe, europejskie standardy dostępności, w tym DOSTĘPNE ławki z oparciem dla WSZYSTKICH, ławki DOSTĘPNE WEWNĄTRZ PARKU !!! Nie przy ruchliwej ulicy, nie pod blokiem z widokiem na okna i balkony. Dać ludziom, również tym ze szczególnymi potrzebami prawo wyboru i samodzielnego decydowania gdzie chcą siedzieć, nie spychać ich na obrzeża. Jesteśmy w Krakowie, w Polsce, w Europie a gdzie jest ZZM ?